Odtwarzasz muzykę w swoim salonie kosmetycznym ? Jeśli trafisz na celownik organizacji zrzeszających artystów takich jak ZPAV/ZAIKS/STOART, możesz słono za to zapłacić! W 2016 roku naszą firmę odwiedził kontroler z jednej z w/w organizacji i otworzyła się prawdziwa puszka pandory. Przedstawiam wam naszą historię bitwy o honor, portfel i ambicje.
Na wstępnie chciałbym przekazać, że poniższy wpis absolutnie nie jest poradą prawną, gdyż nie jestem prawnikiem, są to tylko i wyłącznie ułożone w sposób chronologiczny twarde fakty, które pozwoliły mi na wygranie bitwy. Bitwa jest w tym wypadku słowem klucz, ponieważ do sprawy Sądowej pomiędzy naszą firmą a stowarzyszeniem ZPAV – nigdy nie doszło. Szczerze mówiąc szkoda 😉 stowarzyszenie ZPAV najwidoczniej wycofało się ze swojej argumentacji – gdyż uznali, że mają małą szansę na wygraną ….. tak bardzo liczyłem na ambitny zespół prawników, który mógłbym położyć na łopatki w bezpośredniej konfrontacji. No cóż … może kiedyś ? A może jeszcze inne stowarzyszenie zaakceptuje challange ? Zobaczymy… Przejdźmy do rzeczy.
Do kogo i kiedy przychodzi ZPAV/ZAIKS/STOART
ZPAV/ZAIKS/STOART to stowarzyszenia działające na rzecz artystów, kontrolują przede wszystkim legalność odtwarzanej muzyki w sposób publiczny, tzn. jeśli na przykład prowadzisz restaurację, hotel, bar lub dyskotekę i zysk Twojej firmy jest uzależniony w głównej mierze od muzyki, wówczas MUSISZ podpisać umowę oraz odprowadzać tantiemy na rzecz artystów – To jest rzecz absolutnie bezsporna. Jeśli ktoś czerpie zyski bezpośrednio dzięki twórczości jakiegoś artysty – wówczas temu artyście należy się wynagrodzenie. Niestety z czasem działalność tego typu stowarzyszeń przeistoczyła się w nagminne wyłudzanie pieniędzy, „gnębienie” mikro i małych przedsiębiorców, którzy prowadzą drobną działalność usługową np. salon stylizacji paznokci, salon fryzjerski, kosmetyczny itd. pod pretekstem „prawa” wmawiając im, że skoro odtwarzasz muzykę w salonie – czerpiesz zyski z muzyki, a w związku z tym MUSISZ podpisać umowę z takim stowarzyszeniem. Koszty ? Różnie, stawki są zależne od miasta, od wielkości lokalu, ilości pracowników etc. Jeśli nie zgłosisz się do któreś z w/w organizacji, wówczas istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że to oni przyjdą do Ciebie.
Wejście smoka w wykonaniu ZPAV czyli kontrola legalności odtwarzanej muzyki
Wyobraź sobie… w trakcie Twojej pracy, do Twojej siedziby przychodzi Pan o smutnej minie i legitymuje się plakietką z „kaczora donalda” mówiąc, że będzie przeprowadzał kontrolę. Oczywiście powyższą sytuację przedstawiłem z sposób humorystyczny, w rzeczywistości sytuacja wygląda groźnie, przychodzi do was Pan, okazuje legitymacje zbliżoną wizualnie do takich jakie posiadają np. kontrolerzy ZUS, Urzędu Kontroli Skarbowej lub Sanepidu, po czym zaczyna przeprowadzać kontrolę, wypełnia jakieś dokumenty i nakazuje ich podpisanie – I tutaj warto się na chwilę zatrzymać, gdyż należy tą sytuację wyjaśnić. Na wstępie trzeba powiedzieć jasno, niczego nie podpisujemy – nigdy. Stowarzyszenia obrony praw autorskich czyt. ZAIKS, ZPAV, STOART oraz inne pokrewne – są to STOWARZYSZENIA! Nie należy błędnie interpretować ich działalności do służb państwowych typu ZUS, US, Sanepid. Nie są to podmioty upoważnione do przeprowadzania jakichkolwiek kontroli, w jakimkolwiek zakresie. Przedsiębiorce mogą kontrolować tylko i wyłącznie służby do tego wskazane poprzez odpowiednie ustawy. W trakcie wykonywania swojej pracy nie masz czasu zapoznać się z tym co jest napisane w „protokole kontrolnym”, nie wiadomo czy aktualnie Pan z ZAIKS, czy innej tego typu organizacji nie podkłada nam umowy kredytowej o wartości 300 tys polskich złotych do podpisania. Po drugie – oczywiście w moim mniemaniu należy w trybie natychmiastowym zażądać od „kontrolera” aby opuścił nasze miejsce pracy, ewentualnie wezwać policję – aby to zrobiła. Jest to zakłócanie naszego spokoju, utrudnianie pracy, narażanie Was oraz Waszych klientów na dodatkowy zupełnie niepotrzebny stres. Jeśli w takiej sytuacji pod działaniem stresu, presji kontrolera zdarzyło wam się jednak podpisać protokół, mam dobrą wiadomość – nie wszystko stracone. W naszym przypadku kontroler ZPAV przyszedł, przeprowadził kontrolę, a stylistka pod wpływem dynamicznej sytuacji stresowej oraz tego, że aktualnie w salonie przebywało kilku klientów – podpisała protokół kontrolny.
Co dalej ? ZPAV uruchamia produkcję makulatury!
Następnie zorganizowana grupa w postaci stowarzyszenia ZPAV rusza całą machinę prawniczą oraz wyślę na adres waszej firmy wezwanie do zawarcia umowy, proponując wysokość daniny ustaloną i zatwierdzoną przez „księdza proboszcza z parafii pod wezwaniem świętej Brygidy”. Jeśli takową umowę podpiszecie – macie spokój, i musicie płacić oraz możecie dalej słuchać radia. ZPAV oczywiście powołuje się na protokół kontrolny i używa straszaków w postaci „kar” co ma na celu wywołać stres. W naszym przypadku kontroler stwierdził, że posiadamy radio, odtwarzamy muzykę – nasza firma istnieje od 2013 roku – także do wyliczenia kary przyjął następujący wzór: „wysokość kary ustalonej z kosmosu” * „ilość lat którą prowadzimy firmę” = „kwota xxxxxx polskich złotych”. Kara jest stosowana w momencie kiedy nie zdecydujecie się na zawarcie umowy na publiczne odtwarzanie muzyki. Co ciekawe, podobno ZPAV/ZAIKS/STOART są to zupełnie odmienne stowarzyszenia – ale prawdopodobnie mają chyba jakąś wspólną bazę „potencjalnych ofiar”, ponieważ jak podpiszemy umowę z jedną – przestają automatycznie kontrolować nas inne. Tak tak ;), dokładnie tak jak myślisz – tego typu stowarzyszeń jest co najmniej kilka. Trochę jak zorganizowane grupy przestępcze – płacimy haracz jednym, to nie przychodzą inni. W naszym przypadku ZPAV wysłał wezwanie do zawarcia umowy, zagroził karą i rozprawą Sądową. Postanowiłem przyjrzeć się bliżej tej sytuacji i zrobić mały research w internecie. Okazało się, że nasza firma nie jest prekursorem bitwy z ZPAV, ponieważ już wcześniej bitwę z bliźniaczą organizacją (ZAiKS), wygrał Pan Marcin Węgrzynowski z Wałbrzycha. Przedsiębiorca prowadzi w Wałbrzychu salon fryzjerski i postanowił w dosłownym tego słowa znaczeniu „ogolić ZAiKS”. Pan Marcin do dnia dzisiejszego słucha w swoim salonie radia, nie zapłacił ZAiKSowi złotówki, dodatkowo wygrał sprawę Sądową, w której Sąd oddalił powództwo i nakazał ZAiKSowi uiścić koszta Sądowe. Postanowiłem osobiście skontaktować się z Panem Marcinem, zależało mi na dokumentacji związanej ze sprawą, interesowało mnie jakiej argumentacji użył prawnik Pana Marcina, że Sąd dał całkowicie wiarę temu młodemu przedsiębiorcy. Po kilku dniach Pan Marcin odpisał na moją wiadomość i przekazał mi uzasadnienie wyroku, w którym czytamy.
„Pozwany Marcin …….………………. złożył W ustawowym terminie 2 grudnia 2013 roku sprzeciw odwydanego nakazu zaplaty zarzucając, iż został on wydany z naruszeniem art. 79 ust. 1 ustawy zdnia O4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, poprzez jego niewłaściwezastosowanie. Pozwany wskazał, iż odbieranie programu radiowego obejmującego utworymuzyczne podlegające ochronie prawnej, w prowadzonym przez niego salonie fryzjerskim „…….……………….” w …….………………., nie mieści się w zakresie pól eksploatacji w rozumieniu przepisuart. 24 ust. 2 ustawy z dnia O4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, aprzez to W konsekwencji nie dopuścił się on poprzez swoje postępowanie zawinionegonaruszenia prawa majątkowego powoda.”
Co w dosłownym tłumaczeniu oznacza, że Pan Marcin odtwarza muzykę w salonie całkowicie w sposób zgodny z prawem i że swoim postępowaniem nie narusza praw autorskich.
Sąd zważył
„Niemniej jednak stwierdzić również należy, że sam fakt posiadania urządzeń służących doodbioru programu radiowego (lub telewizyjnego), nawet gdy są one umieszczone w miejscuogólnie dostępnym, nie przeSądza a priori o zasadności wynagrodzenia, o jakim mowa Wcytowanym art. 79 u.p.a.p.p. Zawarte bowiem w art. 24 ust. 2 u.p.a.p.p. uregulowaniewprowadza ograniczenie prawa twórcy do wynagrodzenia, zezwalając posiadaczom urządzeńsłużących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego do odbierania za ich pomocąnadawanych utworów, choćby urządzenia te były umieszczone W nüejscu ogólnie dostępnym,jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych. Wyjątek od tego ograniczenia wskazuje,że rozpowszechnianie utworów w sposób określony w powołanym przepisie nie może łączyć się zkorzyścią majątkową. Ogólne sformułowanie „jeżeii nie łączy się z tym” (odbieraniemnadawanych utworów przez posiadaczy urządzeń, nawet gdy są one umieszczone W miejscuogólnie dostępnym) przemawia za przyjęciem, że chodzi nie tylko o działalność zarobkową opartąna korzystaniu z programów radiowych i telewizyjnych, ale także gdy nie stanowi ono głównegoelementu takiej działalności (Vide : wyrok Sądu Apelacyjnego W Katowicach z dnia 14 marca2008 r., I ACa 102/ O8, Biul. SAKa 2008/ 3/ 29-30).”
Nie będę tutaj przytaczał całego uzasadnienia wyroku, pełne uzasadnienie dostępne jest na samym dole tego wpisu jako załącznik – warto się nim zapoznać. Reasumując Sąd postanowił, że Pan Marcin odtwarzając muzykę w swoim salonie nie naruszył przepisów o prawach autorskich, dodatkowo jego pełnomocnik zgłosił do sprawy następujące wnioski dowodowe:
– 272 dobrowolne oświadczenia od klientów salonu fryzjerskiego, w których klient dobrowolnie oświadcza, iż korzysta z usług Pana Marcina i nie słucha radia (tutaj ZAiKS próbował się jeszcze bronić wnioskiem o przesłuchanie klientów, jednak Sąd oddalił ten wniosek i stwierdził, że nie ma takiej potrzeby, Wysoki Sąd dał wiarę samym oświadczeniom).
Dodatkowo Sąd wypunktował ZAiKS następującą argumentacją:
„należy podnieść, iż w Polsce jest zarejestrowanych osiem organizacji prawa autorskiego (Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, Związek Producentów Audio-Video, Związek Artystów Wykonawców STOART, Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowne- Muzycznych SAWP, Związek Artystów Scen Polskich, Stowarzyszenie Aktorów Filmowych i Telewizyjnych, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Stowarzyszenie Twórców Ludowych). Gdyby każda z tych organizacji skutecznie pobierała tantiemy to zysk każdego przedsiębiorcy słuchającego radia byłby znacznie pomniejszony. Mogłoby to doprowadzić do masowego wyrejestrowania odbiorników radiowych i telewizyjnych przez przedsiębiorców, a o taki efekt na pewno nie chodzi autorom lub twórcom muzyki, zwłaszcza, że przedsiębiorcy płacą abonament radiowo-telewizyjny, który posiada w sobie także elementy finansowe należne dla twórców i wykonawców.”
Przyznam szczerze, że Wysoki Sąd po prostu powalił na kolana całą te organizację, w uzasadnieniu czytamy również o bliźniaczo-podobnej sprawie dentysty Marco Del Corso, który został pozwany przez Consorzio Fonografici (to taki włoski ZAiKS), a sprawę rozpatrywał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wyrok został wydany 15 marca 2012 roku, na korzyść dentysty. Trybunał uznał, że sam fakt odtwarzania muzyki w gabinecie dentystycznym nie wpływa na zwiększenie przychodów, Sąd uznał że nie jest również prawdą, iż potencjalny klient kieruje się muzyką – jako czynnikiem mającym wpływ na decyzję o skorzystaniu z usług danego gabinetu dentystycznego. Pełną treść wyroku w tej sprawie również znajdziecie jako załącznik na samym dole tego wpisu.
Jak wygraliśmy bitwę z ZPAV ?
W sposób bardzo podobny, w jaki zrobił to Pan Marcin, początkowo zabraliśmy się do zbierania oświadczeń, po kilku tygodniach mieliśmy już ich przynajmniej kilkadziesiąt. Dodatkowo w salonie wywiesiliśmy kartkę z informacją, w której prosimy o niesłuchanie muzyki, gdyż muzyka gra tylko dla personelu. Zgłosiłem sprawę do UOKiK (tutaj w sprawie formy w jaki sposób przeprowadzana jest kontrola przez pracowników ZPAV), napisałem wiadomość do redakcji Głosu Wielkopolskiego, następnie napisałem pismo do ZPAV (dostępne jako załącznik na dole tego wpisu), przytoczyłem przykład wyroku w sprawie Pana Marcina, w sprawie włoskiego Dentysty. Finał sprawy jest taki, że stowarzyszenie ZPAV odstąpiło od dalszych czynności. Do dnia dzisiejszego nie zgłosili sprawy do Sądu (choć przyznam szczerze, że nadal czekam aż spełnią swoje groźby), nigdy też więcej w naszym salonie nie pojawił się żaden kontroler z tego typu organizacji. Jednymi słowy, wygraliśmy bitwę – nie wygraliśmy wojny. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że mogą wrócić lub zgłosić sprawę do Sądu – choć jesteśmy na taką ewentualność przygotowani. Czy to się opłacało ? W naszej sytuacji ZPAV wyliczył koszt miesięczny na 60 zł * 12 miesięcy, daje nam to kwotę = 720 zł rocznie + vat = prawie 900 zł !!!!
Sami możecie ocenić na co warto wydać 900 zł.
Warto walczyć! Niestety żyjemy w takim kraju w którym jak to powiedział Lech Wałęsa “musicie wziąć sprawy w swoje ręce”, nikt za nas niczego nie załatwi. Na pomoc ustawodawcy niema co liczyć, wszelkie tego typu sprawy związane z organizacjami zrzeszającymi artystów muszą być rozpatrywane indywidualnie. W Polsce nie istnieje prawo precedensu, to że Sąd w Świdnicy wydał wyrok na korzyść Pana Marcina, wcale nie musi oznaczać tego, że Sąd w Poznaniu wyda taki sam, gdybyście zdecydowali się na walkę z ZPAV/ZAIKS/STOART – możecie śmiało przed Sądem zgłosić swoje wnioski dowodowe np. Wyroki innych Sądów w podobnych sprawach, wyrok Trybunału UE itd. Wysoki Sąd może je wziąć pod uwagę, ale nie musi. Nam skromnym przedsiębiorcom pozostaje walka w pojedynkę na polu bitwy. Powyższe wyroki oraz nasza sprawa pokazuje, że warto walczyć o swoje I nie zawsze wygrywa ten mocniejszy, bogatszy, silniejszy. To czy podejmiecie wyzwanie „Actimela” zależy tylko od was samych. Ja was do tego zachęcam gorąco, a pracownikom ZPAV/ZAIKS/STOART oraz inne pokrewne, życzę dalszych sukcesów w życiu rodzinnym jak i zawodowym, ale skoro walczycie o prawa artystów i znacie się na muzyce to ja zakończę mój wpis linkiem do The Cardigans – My Favorite Game. Słuchając jej myślę o tym, w jaki sposób przegrywacie, I będziecie nadal przegrywać próbując gnębić nas małych polskich przedsiębiorców. Pamiętajcie! Ostatni gasi światło!
PS. Naszą sprawę zdecydował się opisać Głos Wielkopolski – artykuł dostępny – klikając TUTAJ
– Wyrok Sąd Okręgowy w Świdnicy Wydział I Cywilny (w sprawie Marcin Węgrzynowski) – kliknij TUTAJ
– Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (z dnia 15 marca 2012 roku) – kliknij TUTAJ
– Nasza petycja dla klientów – kliknij TUTAJ
– Informacja o muzyce dla personelu – kliknij TUTAJ
– Pismo do ZPAV – kliknij TUTAJ
– Odpowiedź na zarzuty ZPAV – kliknij TUTAJ
W związku z ustawą o ochronie danych osobowych, zdecydowałem się usunąć wszelkie dane osobowe z wyroków oraz pism kierowanych do ZPAV.